Wolne forum

Forum o wszystim


  • Index
  •  » Recenzje
  •  » Warhammer 40,000: Dawn of War – Dark Crusade

#1 2009-04-08 19:46:52

zajunamix

Władca

Skąd: POLSKA!
Zarejestrowany: 2009-04-07
Posty: 63
Punktów :   
WWW

Warhammer 40,000: Dawn of War – Dark Crusade

Dark Crusade jest już drugim oficjalnym dodatkiem to świetnego RTS’a grupy Relic Warhammer 40k Dawn of War osadzonej w realiach, tak wiem za Chiny byście się tego nie domyślili ;-) –słynnej gry bitewnej Warhammer 40 000. Dark Crusade jest jednak wyjątkowym dodatkiem nie tylko z powodu ogromnej ilości nowinek (o nich później), lecz faktu, że Mroczna Krucjata jest samodzielnym dodatkiem i nie jest wymagana pełna wersja Dawn of War na dysku by odpalić nasz dodatek. Nie musimy grzebać gdzieś po pokoju szukając podstawki, by później żonglować płytami przy instalowaniu podstawki a dopiero po tym wszystkim możemy usiąść do Dark Crusade. Nie tu od razu jak hrabia wgrywamy nasz nowo zakupiony dodatek z płytki DVD by od razu zasiąść do kolejnej przygody w świecie Wojennego Młota. Już przy uruchamianiu gry czeka nas miła niespodzianka. Nowe intro, którego tak bardzo brakowało w Winter Assault (pierwszy dodatek do Dawn od War). Nie jest może one tak widowiskowe i spektakularne jak w podstawce, ale i tak miło, że tym razem twórcy pokusili się o nową wejściówkę. Sama fabuła nie jest również wyższych polotów. Mianowicie na planecie Kronus rozpoczęła się globalna wojna między wszystkimi rasami znanymi z Dawno of War i dwoma nowymi. Naszym celem jest oczywiście zapanowanie nad planeta wbijając naszych oponentów.

Dawno of War do zabawy oddaje nam trzy znane tryby gier. Mianowicie grę single player my kontra komputer, świetny tryb multiplayer i kampanię single, która tu wygląda zuuuupełnie inaczej niż to do czego przywykliśmy. Kampania pod względem budowy przypomina tą jaką mieliśmy okazję zobaczyć grając w Rise of Nations. Więc przed każdą misją zostajemy rzuceni na mapę taktyczną, podzieloną na liczne prowincje. Kolejność wykonywanych misji jest więc zupełnie dowolna i od nas zależy jak będziemy zdobywać powierzchnię Kronusa. Na mapie taktycznej mamy też okazje ulepszyć zbroję naszego głównego herosa. Do tego dochodzi możliwość zbudowania podstawowych budynków oraz zwerbowania jednostek z którymi rozpoczniemy atak na wybraną prowincję. To wszystko nie jest jednak za darmochę. Rzeczy te kupujemy za globalne punkty rewizji, które zdobywamy przez kontrolę nad kolejnymi prowincjami. Owe punkty rewizji możemy przeznaczyć również na upgrade zabezpieczeń w konkretnej strefie będącą pod naszym panowaniem. Na mapie taktycznej porusza się nie tylko nasza armia lecz armia wszystkich pozostałych nacji z jakim przyjdzie nam się zmierzyć. Poruszanie na mapie taktycznej odbywa się w fazie turowej, więc podczas jednej tury możemy wykonać jedynie jeden ruch Niestety 60% kampanii są to zwykłe pojedynki które mogą trochę znudzić gracza, szczególnie gdy walczymy po raz kolejny na tej samej prowincji, gdyż nie tylko nasza armia występuje w postaci agresora. W każdej turze strefa będąca pod naszą kontrolą może zostać zaatakowana. Miłym patentem jest tu możliwość szybkiej potyczki, gdzie komputer oblicza prawdopodobieństwo wygranej lub przegranej. Nie radzę jednak zbyt często używać możliwości „szybka walka” gdyż program trochę w tej kwestii oszukuje dając fory naszym oponentom. Pamiętać również należy o bornie naszej głównej kwatery na mapie taktycznej. Jej utrata wiąże się z brutalną przegraną całej kampanii. Największą innowacją w trybie kampanii jest fakt, że możemy dowodzić tu KAŻDĄ z dostępnych ras. Mamy wiec Space Marines, Marines Chaosu, Elearów, Orków, Gwardię Imperialną oraz dwie nowe rasy… Nekronów i Dominium Tau.

Nekroni –jedna z najbardziej tajemniczych ras w uniwersum Warhammera 40k. Są to ludzie, którzy w dążeniu do nieśmiertelności zrezygnowali z ciała i tkanki by przeistoczyć się w androidy. Nekroni postawili sobie za cel istnienia zabić wszystkich „żywych” (The living one). Jest to bardzo ciekawą rasą, posiadająca najbardziej schizowe maszyny oblężnicze i jednostki, co powiecie na wielką ruchomą piramidę ? Architektura i wygląd większości jednostek Nekronów stylizowana jest na egipskich wierzeniach o świecie zmarłych. Sam symbol niektórych oddziałów tych androidów przypomina egipskie „oko Horusa”. Tau są zaś rasą bardzo rozwiniętych technologicznie kosmitów do których należy planeta Kronus.
Nowe rasy są doskonale dopracowane i idealnie wpasowują się w kanon już tych znanych graczom. Niezłomni fani innych ras nie muszą się obawiać o brak nowinek. Do każdej cywilizacji dodano parę nowych technologii i jednostek. Jest ich niestety dość mało, zbyt mało by zadowolić bardziej wymagających fanów.

Nie samą kampanią, jednak człowiek żyje. Dla tych nie lubiących rozgrywki przez Internet studio Relic przygotowało wiele map single player. Każda z tych map została dopracowana do ostatniego piksela a ich różnorodność również jest imponująca. Przyjdzie nam zwiedzić mroźne krainy, bagna, ruiny miast. Jak sami widzicie nie ma na co narzekać. AL. Wojsk dowodzonych przez komputer jest bardzo zrównoważone, więc poziom trudności easy jest naprawdę łatwy. Zaś tryb hard zmusza nas do szybkiego działania i taktycznego myślenia. W samym game-playu po za kampanią za wiele się nie zmieniło. Cały czas mamy ten sam system rozgrywki, polegający na zdobywaniu kolejnych kluczowych pozycji oraz relikwii, dzięki naszym piechurom. Batalie również się nie zmieniły. I nie jest to żadną wadą lecz wielką zaletą. Są one cały czas jest to wielkim widowiskiem, rozmachem przypominającym świetny film science-fiction, a różnorodność ras i możliwych taktyk sprawia, że gra cały czas potrafi zaskoczyć graczy czymś nowym. Klimat w Dark Crusade jest gęstszy niż nie jeden klajster czy kisiel. Śmiało mogę powiedzieć, że Dark Crusade pozwala nam obejrzeć jedne z najbardziej widowiskowych batalii jakie mieliśmy okazję zobaczyć w RTSach.

Miło mi również donieść, że poprawiono już trochę wysłużony silnik graficzny. Wygląd większości tekstur i jednostek wygląda znacznie lepiej niż Dawn of War czy Winter Assault. Sam wygląd lokacji również wiele zyskał dzięki ulepszeniom silnika graficznego. Płynąca woda, rozpadające się budynki, latające ciała zmarłych piechurów po wystrzale z artylerii. Takich efektów graficznych i innych smaczków cieszących nasze oko w Dark Crusade jest naprawdę dużo. Podczas każdej batalii w tle przygrywa nam doskonała muzyka, która pasuje do ogromnej bitwy jaką widzimy na naszym monitorze. Klimat potyczek jeszcze bardziej wzmacniają wszelkie okrzyki wojenne ścierających się ze sobą armii czy jęki o litość naszych wrogów. Jak na dodatek Dark Crusade oferuje nam naprawdę sporo i wnosi wiele nowych rzeczy do rozgrywki. Stosunek cena do jakości jest jak najbardziej w normie, więc nie poznaje nic innego jak wyruszyć w kolejną podróż do świata Wojennego Młota 40 000. Do broni bracia ! Imperator jest z nami!

Offline

 
  • Index
  •  » Recenzje
  •  » Warhammer 40,000: Dawn of War – Dark Crusade
zajunamix © 2009

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.swtor.pun.pl www.mroczni-herosi.pun.pl www.bulgariateam.pun.pl www.coolmanager.pun.pl www.gra-wladca-pierscieni.pun.pl