Wolne forum

Forum o wszystim


#1 2009-06-20 18:33:23

zajunamix

Władca

Skąd: POLSKA!
Zarejestrowany: 2009-04-07
Posty: 63
Punktów :   
WWW

Dead Space

Cicha muzyka... Krzyki w tle... I do tego wszystkiego po chwili włączający się opening, w którym paradoksalnie jest śpiewana kołysanka do snu, a na ekranie wyświetlane są ciała kosmonautów, które zostały rozszarpane przez niezidentyfikowane istoty...

Dead Space jest reprezentantem gatunku survival horror, lecz w odróżnieniu od innych, tutaj nie ma opuszczonych domów... cmentarzy... kościołów... Za to jest nie do końca opustoszały statek. Idąc dalej śladem fabuły, wcielamy się w rolę inżyniera kosmicznego wyspecjalizowanego w naprawię statków wydobywczych, Issaca Clarka. Wraz z porucznikiem Zachem Hammondem i panią technik Kendrą Daniels zostajemy wysłani na orbitę w celu sprawdzenia sygnału ostrzegawczego pochodzącego od USG Ishimura, monstrualnego statku zwanego "zgniataczem planet", który zajmuje się niszczeniem martwych globów w celu wyciśnięcia z nich cennych minerałów.

A miało być tak pięknie...

Niestety po chwili, statek traci sterowność i cudem "ląduje" na Ishimurze. Poobijana i zdezorientowana załoga wychodzi z niezbyt przydatnego już statku i kieruje się do "punktu kontrolnego" by zorientować się jak wygląda sytuacja. Jako że, system nie funkcjonował zbyt dobrze, właśnie Ty dostałeś pierwszy cel tejże gry... Twoim zadaniem było dojście do drugiego komputera który znajdował się... Tuż za szybą, więc wystarczyło przejść na drugą stronę. Gdy wyciągnąłeś już informacje z komputera, nagle coś się stało... I to nie było nic dobrego... Włączył się tryb awaryjny... Zgasły światła... Migało czerwone ostrzegawcze światełko... I nagle z szybu wentylacyjnego wyskoczyła poczwara, zaatakowała jednego z członków załogi znajdującego się po drugiej stronie pomieszczenia. Przez parę chwil, mogłeś podziwiać jak potwór "zabawia" się ze swą ofiarą, lecz gdy już skończył, ponownie wskoczył do szybu i zniknął... Nie dość, że już wtedy jesteś wystarczająco nakręcony, to jeszcze wyskakuje ci jakaś łajza z góry i zaczyna za tobą biec. Więc nie pozostaje Ci nic innego jak brać nogi za pas i lecieć przed siebie... Po dość nerwowym biegu, dobiegasz do windy, wsiadasz i już czujesz ulgę, spokój i satysfakcję... Lecz to nie koniec... Obcy daję rade otworzyć drzwi... Stajesz twarzą w twarz z tym czymś... Bez broni, bez jakiegokolwiek ekwipunku, możesz tylko modlić się o cud. Na szczęście takowy się dzieję i drzwi zatrzaskują się z hukiem. No a co z potworem? Powiedzmy, że nie ma się najlpiej i pudełko z plastrami nie wiele tutaj pomoże...

Where I am?

No właśnie... Gdzie ja jestem? I co teraz?... Teraz trzeba się "tylko" wydostać z tego koszmaru i to najlepiej całym i zdrowym, a dokonać możemy tego tylko i wyłącznie wykonując zadania które powierza nam Kendram której udało dostać się do "centrum dowodzenia" i ma wzgląd nad większą częścią statku. Dead Space nie jest bezmyślną sztrzelaniną, lecz majstersztykiem w swojej kategorii. Osobiście, uważałem, że po 2-3 godzinach gry, przyzwyczaję się do potworów i nie będą dla mnie stanowiły już żadnego problemu. Ale tak nie było. Każda walka stanowi pewnego rodzaju wyzwanie, gdyż nie każda broń jest skuteczna na każdego stwora, a jest ich tutaj nie mało. Cieszy też ilość przeciwników, gdyż nie spotyka się ich za każdym rogiem, lecz wyskakują jak Filip z konopi. Te dwa czynniki, zróżnicowanie i umiarkowanie potworów stanowi o potędze tej gry, gdyż przyzwyczajenie się do przeciwników graniczy z cudem. Mamy także ciekawy zestaw broni, począwszy od zwykłego pistoletu (Tutaj jest to piła plazmowa) przez bronie szybkostrzelne (karabin pulsacyjny) aż po miotacze ognia. Z ciekawszych innowacji warto także wspomnieć o dość nietypowych pojedynkach rozgrywanych w stanie zerowej grawitacji. Walka z przeciwnikami także odróżnia tą grę od innych, gdyż tutaj nie wystarczy wpakować całego magazynku prosto w łep maszkarady, lecz najszybszym i najbardziej oszczędnym sposobem jest odstrzelenie kończyn przeciwnikowi. Wszystkiego jest dokładnie tyle, ile być powinno - przeciwników, broni, elementów logicznych, bossów, czasu gry.

On znowy żyje!

Wielu uznało gatunek survival horror za wymarły. Ale nie pomyśleli o jednej rzeczy... Że Ubisoft weźmie sprawy w swoje ręce, i stworzy grę na miarę hitu XXI wieku!. Tak, dla mnie Dead Space jest najlepszą grą w swojej kategorii od lat, a jedną z najlepszych gier które w  ostatnich lat pojawiły się na rynku. Perfekcyjnie dopracowana grafika która dopieści nawet najbardziej wymagającego odbiorcę, fabuła zapierająca dech w piersiach i "bezpłciowy" bohater, który tak naprawdę jest tylko pionkiem w większej "partii szachów". Jakby tego wszystkiego było mało, developerzy postarali się i dopieścili nas także wspaniałą oprawą audio. Niejednokrotnie, przemierzając korytarze opustoszałego statku, usłyszymy szmery dochodzące z kanałów wentylacyjnych, by za parę chwil wyskoczył przed nami kolejny przeciwnik a co za tym idzie kolejny skok adrenaliny. I to wszystko można określić dwoma wyrazami... Dead Space.

Offline

 
zajunamix © 2009

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.coolmanager.pun.pl www.gra-wladca-pierscieni.pun.pl www.budownictwo3.pun.pl www.swtor.pun.pl www.mroczni-herosi.pun.pl