Forum o wszystim
Wywiad z Moniką Doraso z Centrum Analiz Nowej Cywilizacji Lyon na temat wpływu coraz lepszych technologii na świadomość społeczną i politykę zewnętrzną cyvillii korporacji.
Czy technologie jakimi dysponuje dziś każde megapolis i które właściwie z dnia na dzień stają się potężniejsze oraz powszechnie dostępne, nie stanowią według pani zagrożenia dla struktury społecznej miast?
M.D.: Rzeczywiście istnieje pewne zagrożenie, wynikające z porażającego tempa w jakim uzyskuje się nowe technologie i wprowadza się je do użytku, co prowadzi często do nagłego wypierania pewnych czynności ludzkich, które stają się najzwyczajniej zbędne, jak choćby prace fizyczne. To z kolei prowadzi do konieczności zagospodarowania powstałego w ten sposób wolnego czasu, który kiedyś był niezwykle pożądany, a dziś staje się przekleństwem stłoczonych w megalopoliach ogromnych mas ludzkich.
To o czym pani mówi, wydaje się być zaledwie niedogodnością, wynikającą ze specyfiki egzystencji w technologicznie zaawansowanej aglomeracji. Ale czy istnieje niebezpieczeństwo, że technologie nas przerosną, w takim samym stopniu jak możność wytwarzania broni nuklearnej przerosła świat z początku XXI wieku? Przecież teraz korporacje militarne posiadają potężniejszą broń.
M.D. Tak, wyprodukowanie współcześnie silniejszej broni od atomowej jest możliwe, ale wydaje mi się, iż świat, pamiętając o wydarzeniach Wojny Dwudniowej, nie zdecyduje się już nigdy użyć jej do niszczenia swojego jedynego środowiska, w którym może żyć. Dlatego też dzisiejsza technika wojskowa zmierza raczej w stronę wytwarzania broni zdolnej do precyzyjnej eliminacji wroga bez generowania strat ubocznych. To taki ideał „czystej walki”, który wyparł wojnę totalną.
W czym zatem należy upatrywać największego zagrożenia, będącego bezpośrednim skutkiem rozwoju technologii i o czym chcą alarmować w swych publikacjach członkowie Centrum Analiz Nowej Cywilizacji?
M.D. Tym czymś jest informatyzacja oraz zabawy w boga, dotyczące ludzkiego organizmu i psychiki. Pierwsze z tych zagrożeń owocuje głębokim izolacjonizmem w społeczeństwie. Jednostki ludzkie zatracają zdolność budowania relacji międzyludzkich poza Infotronem, w którym spędzają całe miesiące bez wychodzenia w rzeczywistość empiryczną. To właśnie dzięki technologii podtrzymywania świadomości bez potrzeby snu, ludzie tracą motywację, aby opuszczać swoje mieszkania. Tak naprawdę ponad 60% społeczeństwa jest niewidoczna na ulicach Megalopolii, bo na dobrą sprawę nie muszą nigdzie wychodzić, bo wszystko jest osiągalne za pomocą Infotronu.
Z kolei próby przemiany organizmów ludzkich już na poziomie molekularnym mogą, w krótkim czasie doprowadzić do nieodwracalnych dewiacji lub stworzenie takiej odmiany człowieka, która zdoła wyprzeć tradycyjne organizmy, o których przetrwania trzeba było tak zawzięcie walczyć po wojnie nuklearnej.
Offline